niedziela, 4 kwietnia 2021

Siema, wracam xd

Hejko, osoby ziomkowskie!

Domyślam się, że ten post nie spotka się ze zbyt szerokim odbiorem, ale mam w sobie jakiś uparty imperatyw kategoryczny, żeby jednak spróbować, napisać i zacząć coś od nowa (ale też od stara, bo ten blog ma już miliony lat – obstawiam, ale brak w tym pewności, że w bieżącym roku kończy osiem).

Jestem tą samą Ishtar, ale już od dawna nie przedstawiam się tak w internecie, i funkcjonuję pod mniej lub bardziej prawdziwymi danymi. Mam na imię Anouk, moją szczęśliwą liczbą jest 27, w zeszłym roku napisałam licencjat i teraz robię magisterki na filologii polskiej i na twórczym pisaniu. Kilka lat temu wyoutowałam się jako osoba niebinarna, no i jestem team sapphic.


Wszystkie moje lalki sprzedałam w 2015 roku i teraz odbudowuję kolekcję. Mam Minifee Mio, Elizabeth z Doll Chateau i Mikhailę z Leeke. 


Okres, w którym pisałam tego bloga nie był dla mnie łatwy, bo proces dociekania swojej tożsamości nigdy taki nie jest. Przez wszystkie swoje nastoletnie lata borykałam się z ciężką depresją i myślami samobójczymi, w 2015 roku doszły do tego zaburzenia odżywiania. Myślę, że to było widać – i nadal widać, wystarczy przescrollować stare posty. 

Zarówno hobby jak i lalkowa społeczność były dla mnie wsparciem, tak w wychodzeniu z choroby jak i w procesie poznawania samej siebie (know thyself!), i za to wszystko strasznie Wam dziękuję.


Wracam, robię nową grafikę, bo lalkami wciąż się zajmuję, i chyba czas z tym wyjść do ludzi. Przymierzam się do zakupu pierwszych od lat dyniek. Jeśli nie nadążam za duchem dziejów to wybaczcie, jestem stara, w tym roku kończę 23 lata i wspominając dawne, złote czasy blogspota i pingera czuję się jak dinozaur.

Jeśli ciekawi Was inny rodzaj mojej artystycznej działalności to stay tuned, bo chętnie podzielę się z Wami pisarskim projektem moim i moich przyjaciół, ale to następnym razem, bo obecnie intensywnie pracujemy nad premierą.


Kocham Was i tęskniłam,

Ishtar







piątek, 23 grudnia 2016

Gingerbread

Witajcie kochani!

Święta! Jutro już Wigilia. Choinki toną w blasku kolorowych światełek, w domu unosi się zapach goździków i cynamonu, a atmosfera - ciepła, rodzinna, życzliwa - sprzyja czułym gestom i okazywaniu sobie pozytywnych uczuć. A nawet jeśli nie, cóż, nie to jest istotą Świąt Bożego Narodzenia.
Święta to czas dla nas samych - żeby zwolnić kroku, zebrać myśli, odpocząć.

I tego Wam właśnie życzę!
Żeby nadchodzący czas Świąt nie był może idealny, ale dokładnie taki, jakiego dla siebie potrzebujecie.
Wesoły, spokojny, pogodny, kojący, ciepły, odprężający.
Jakikolwiek Wam się marzy.

U nas lalkowe zmiany! Darcy dostała nowego, niebieskiego wiga i szare chipy. Miała też okazje piec razem ze mną pierniki. Jesteśmy silnymi, dzielnymi i odpowiedzialnymi dziewczynami, więc jeszcze wszystkich nie zjadłyśmy. Zostały dwie puszki. Jeśli dotrwają do pierwszego dnia świąt, należy się nam order z kartofla.

W planach mamy całkowity relaks. Chcę znaleźć i wygospodarować jak najwięcej czasu i okazji do robienia zdjęć, lalkowania, ćwiczeń na pianinie i pisania. 
W te święta stawiam na rozwój artystyczny :D










Raz jeszcze, życzę Wam cudownych Świąt. 
Uważajcie na siebie, dbajcie o siebie, i do napisania! :3

niedziela, 27 listopada 2016

Sometimes I think about yesterday...


 Witajcie...
...po roku, 6 miesiącach i 18 dniach całkowitej nieobecności!

To był dla mnie czas pełen zmian. Nie tylko lalkowych! Kiedy zaczynałam moją przygodę z blogowaniem, nigdy przenigdy nie sądziłam, że w tak beznamiętny sposób porzucę wszystko, co stworzyłam. A kiedy to jednak się stało, nie spodziewałam sie, że wrócę.
Wracam.
Niby jako ktoś zupełnie inny, a przecież to wciąż ja, ta sama, tylko odrobinkę starsza, nieco dojrzalsza, ciut bardziej doświadczona, Ishtar.
 Mam osiemnaście lat, za kilka miesięcy piszę maturę, ale cały czas lalkuję.
Moje hobby było ze mną w najtrudniejszych momentach minionego okresu
 i teraz nadszedł czas, żeby odkurzyć działalność publiczną.

Tak dużo chciałabym Wam opowiedzieć, z tak wielu rzeczy zdać relację, a może nawet ostrzec Was przed pewnymi wyborami i krokami... 
Ale prawda jest taka, że dopóki sami czegoś nie przepracujemy, nie przejdziemy przez choćby najgorsze piekło będące konsekwencją naszych decyzji, nie nauczymy sie niczego.

Dlatego nie wiem, co będzie za jakiś czas. Ale obiecuję, że dam z siebie wszystko!
Tęskniłam. Proszę, pomóżcie mi wrócić.
Proszę, trzymajcie mnie za słowo!








Bloga na bieżąco będę aktualizować i odświeżać. 
Żywiczkę z dzisiejszej notki przedstawię Wam w kolejnej :3

Trzymajcie się, uważajcie na siebie i do usłyszenia!

sobota, 9 maja 2015

Mint bubblegum.

Hej! c:
Witam w to ciepłe, choć nieco pochmurne, majowe popołudnie  Kocham maj, wiosenne, ale już bardzo wysokie temperatury,  powietrze ciężkie od zapachu kwiatów i te różowości i biele nacierające zewsząd. To wspaniała okazja do porobienia zdjęć ^^ 
Dziś prezentuję też kolejną zmianę - moją wiosennie-odmienioną bjd, która zyskała kolejną osobowość i w tej stylizacji ma na imię Pandora.






 
Lubicie maj? :3

wtorek, 14 kwietnia 2015

Druga rocznica!

Hej!
Dziś mijają dwa lata odkąd rozpoczęłam swoją przygodę z tym blogiem. Czas leci bardzo szybko.
Z tej okazji chciałabym podziękować Wam, drodzy obserwatorzy i komentujący, za to, że uczestniczycie w tworzeniu Dollieh. Jestem Wam bardzo wdzięczna :3.
 Oprócz tego przedstawiam Wam kogoś nowego: poznajcie Lights!


Zdjęcie jest kiepskie i nie oddaje w pełni tego, jak Lights wygląda, dodatkowo panna czeka, aż zamontuję jej nowe chipy, ale postanowiłam, że rocznica to dobra okazja by wprowadzić tutaj jakąś zmianę ^^ W następnej notce pokażę ją już w ostatecznej formie.

Raz jeszcze dziękuję i mam nadzieję, że nowa przypadnie Wam do gustu. Liczę też na to, że
nie zlinczujecie mnie za tak krótką notkę :D