niedziela, 2 listopada 2014

Behind blue eyes.

Cześć!
Na wstępie chciałabym wszystkim podziękować za komentarze pod poprzednim postem i liczne życzenia!
Przyznam się, że  nienawidzę swoich urodzin. Nie znoszę. Ale w tym roku było zupełnie inaczej niż dotychczas - myślę, że nie nagnę faktów twierdząc, że to zdecydowanie najlepsze urodziny mojego życia. Potem zaczęło się pieprzyć (nie będę wdawać się w szczegóły, ale chodzi głównie o mój piekielny werteryzm; wiecie, ulokowanie uczuć w osobie, która ich nie odwzajemnia, stagnacja w tym stanie od trzech lat i robienie sobie nadziei), ale nieoczekiwanie wszystko potoczyło się bardzo dobrze i popołudnie przegadałam na kawie u kumpeli, by później, wracając, natknąć się na obiekt westchnień i cały wieczór spędzić we dwójkę. Nie można mieć wszystkiego, moi drodzy, ale coś jednak można!

To był przydługi wstęp, ale już przechodzę do meritum - między innymi, równie fajnymi prezentami dostałam nowy aparat.
Nie polubiliśmy się. Właściwie nie wiem jak on, ale ja miałam go dosyć od samego początku. Dziś jednak postanowiłam bliżej zapoznać się z gratem i nawet nawiązała się między nami nić porozumienia, której efektem są poniższe zdjęcia.

Teraz muszę się Wam do czegoś przyznać - możliwe, że uznacie to za profanację, ale dopiero dziś, od kilku miesięcy, na blogu pojawiają się zdjęcia robione aparatem. Od końca sierpnia do poprzedniego wpisu fotki strzelałam telefonem XD Taki ze mnie profesjonalista, ot co!

Ophelie pozowała dziś w innym wigu i innych oczkach :).










Ostatnia fotka - Ophelie przymierzała też dziś perukę w kolorze blond :D
Do napisania!

27 komentarzy:

  1. Urodzinowy wieczór z obiektem westchnień, mój 'obiekt' w moje urodziny nawet cześć mi nie powiedział a zawsze mówił (y) Taki smutek. xD
    Nigdy bym nie powiedziała że te zdjęcia są telefonem, matko wyglądają tak profesjonalnie.
    + Jeeeny jak bosko jej w blondzie, co z tego że widziałam tylko jedno zdjęcie, wygląda w nim czadowo! :3 Świetne zdjęcia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weź, ja się cieszę, że wypracowałam jako tako funkcjonalną metodę porozumiewania się z moim obiektem westchnień, bo inaczej najprawdopodobniej nigdy by się do mnie nie odezwał :D Kiedyś mieliśmy ze sobą na pieńku.
      Bardzo, bardzo dziękuję <3

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie jestem na tak na pierwsza opcje! ^^ Ofelia najbardziej mi się podoba ^3^
    A wig to już w ogóle genialny! *-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, cieszę się bardzo, że Ofelka się spodobała! <3

      Usuń
  4. Co to za telefon że robi takie zdjęcia? W życiu bym nie pomyślała! :D Moim zdaniem Ophelie wygląda zabójczo w każdej stylizacji. :3
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. SGS4 :D Niezły jest, ogółem lubię ten telefon :D
      Bardzo dziękuję i pozdrawiam również <3

      Usuń
  5. Dopiero teraz zrozumiałam że Ophelie jest najcudowniejszą lalką jaką widziałam!!!!
    W każdym wigu wygląda świetnie!!
    <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety, pod ostatnim postem nie zdążyłam złożyć Ci życzeń urodzinowych, tak więc teraz życzę się wszystkiego najlepszego! Z "lekkim" opóźnieniem, ale co tam. ;) Fajnie, że urodziny się udały.
    Ophelie jest cudowną lalką i, hmm.. Uniwersalną? Wszystko jej pasuje i we wszystkim wygląda świetnie. :D Mi jednak najbardziej podoba się w blondzie, no po prostu cudna jest! Mam nadzieję, że doczekam się w tej odsłonie jakiejś większej sesji. :) W innych też jej ładnie, brąz idealnie współgra z brwiami. :3
    PS śliczna sukienka, sama bym taką chciała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo dziękuję za życzenia i wszystkie komplementy! Szczególnie mi miło, że kieca się podoba, sama szyłam, więc tym bardziej wzruszenie :D

      Usuń
  7. Spóźnione ale najlepszego! Miesiąc neta nie miałam ;(((
    Oj TON to też mój naukochańszy zespół <3 mogę słuchać go bez przerwy ;)
    Wow! jak inaczej w tym wigu! Delikatnie, słodko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Spóźnione sto lat, sto laaat! *śpiewa*

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejku, te zdjęcia są cudowne. Takie baśniowe.. No i po prostu nie wierzę, że tak długo posługiwałaś się telefonem! Mistrzyni D:
    Na ostatnim zdjęciu, w blond wigu Ophelie wygląda wspaniale, bardzo mi się spodobała w tej ''wersji'' :3 Zresztą Ophelie wygląda genialnie w każdym kolorku =^^=

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaka ona jest piękna! *0*
    A zdjęcia jak zwykle cudowne <3
    Za każdym razem coraz lepsze, podziwiam talent :3

    OdpowiedzUsuń
  11. Werteryzm to wyjątkowo zła rzecz. Ja z kolei cierpię na Weltschmertz...
    Cieszę się jednak, że udało Ci się zyskać choć tyle!

    Nawet nie podejrzewałam, że robisz zdjęcia aparatem w telefonie... Były takie ładne! Ale i te robion nowym aparatem są ładne.
    Ja nie wiem co w tej lalce jest takiego, ale w każdych oczach i wigach jest jej pięknie... Okropny model, bo coraz bardziej mi się podoba, a nie mogę jej mieć i pozostaje mi wzdychać do zdjęć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weltschmerz nie lepszy... Możemy sobie przybić piątkę! :D
      Dziękuję, dziękuję <3
      Ja też mam swoje prześladujące modele, które tak ładnie wyglądają i kuszą, a ja nie mogę sobie na nie pozwolić. To boli :/

      Usuń
  12. Cudownie jej w tych blond włosach. ;-;
    Ech, ja to bym chciała mieć chociaż do kogo wzdychać. :')

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! :3
      Oj, i tak źle i tak nie dobrze, bo jak już się do kogoś wzdycha a ten ktoś nie wzdycha do ciebie to też kiepskie. Ale rozumiem, sama kiedyś narzekałam ;w;

      Usuń
  13. i w chmurach i na otynkowanych murach
    i na baranim runie Ofelia wrażenie robić umie ;D
    włosy miodowe ponadczasowe i takie ofeliowe...

    OdpowiedzUsuń
  14. O maj gasz *^*
    Dlaczego lalki są bardziej uroczę, niż ludź ╥﹏╥
    I spóźnione najlepsiejszego!
    Ja tam nikogo nie kocham i wice wersa. XDD

    Obszerwujem! :33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! <3
      Ano zdarza się, lalki niewątpliwie swój urok mają!

      Usuń

Hej ^^ Cieszę się, że masz zamiar skomentować.