niedziela, 2 marca 2014

Jestem tylko człowiekiem...

.... do tego znanym ze swoich huśtawek nastrojów. Dzięki Bogu, odnoszę wrażenie, że największy kryzys minął. Nawet jeśli to tylko iluzja, a najgorsze jest jeszcze przede mną, nie chcę tracić wszystkiego, co do tej pory zdołałam osiągnąć. Szkoda mi tego. Zwłaszcza, że około miesiąc rocznica pierwszego posta. Nawet nie wiem, kiedy ten czas śmignął - pamiętam jeszcze dzień, w którym pisałam o sobie: "Wyglądem przypominam raczej sierotę wytarganą za kołnierz z rynsztoka" (klik), pamiętam pierwszy plener z Yomi i mój stres związany z wyciągnięciem jej z torby, pamiętam moment rozpakowywania pudła z Elowen, a teraz siedzę sobie w moim pokoju, patrzę w okno i zastanawiam się nad tym, jak mogłam w taki bezduszny sposób spisać to wszystko na straty.

No, ale dosyć roztrząsania wszystkich minionych spraw. Sentymenty na bok, robota czeka. Wracam, mam nadzieję, że na długo.
Jednak podjęłam się wprowadzenia pewnych zmian - po pierwsze, zmiana w lalkowym inwentarzu. O tym kiedy indziej. Po drugie - metamorfoza bloga. Po trzecie należałoby skorygować nastawienie do całego tego hobby. 
Owszem, odchodzi wiele świetnych blogerów. Dawny czar, który przywiódł nas wszystkich do tego miejsca zdążył już prysnąć i stanęliśmy oko w oko z raczej nieciekawą, niepociągającą rzeczywistością - nie zmienia to jednak faktu, że wśród młodzików i początkujących lalkowiczów zdarzają się świetni kolekcjonerzy. Często trudno jest wyłowić ich spośród szarej masy, ale nie jest to czynem niemożliwym, okrutne jest natomiast uogólnianie, że nasze hobby się stacza i nie ma żadnej sensownej przyszłości. Bo ma. Naprawdę ma.

Przejdźmy do zdjęć :D



Tak, wiem, zawrotna ilość XD

34 komentarze:

  1. Jak fajnie, że jednak nie odchodzisz! Prawdę mówiąc- brakowało mi nieco Twoich postów ^^
    Jak mówiłaś, ostatnio blogerów lalkowych się namnożyło, trudno znaleźć jakiegoś dobrego. Większość to powtarzający się schemat :'DD

    OdpowiedzUsuń
  2. Powróciłaś ^^ Dziękujemy. x3 A zdjęcia są po prostu śliczne...

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, tęskniłam za Tobą ogromnie!
    Cudowne zdjęcia, mają przeogromny urok, jak wszystkie Twoje zdjęcia.

    happyhappy-doll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnie zdjęcie... Świetne.
    Ale żeś mnie nastraszyła dziewczyno! xD Fajnie, że jednak nie odchodzisz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że wracasz. :D Yomi jak zwykle jest śliczna. ^^ Ma w sobie to coś.
    Co do blogów, to rzeczywiście ostatnio bardzo dużo wartościowych odeszło, niestety. Cóż, niektórzy zostali, a niektórzy jeszcze dojdą. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ja się cieszę, że jednak jesteś! Wiesz kto nie pozwala, żeby to hobby się stoczyło? Ty. Naprawdę, uważam, że masz jedne z najładniejszych i najbardziej oryginalnych lalek. Jak nie lubię modelu Tinker, uważam, że jest trudna, to Twoja Yomi jest po prostu przecudowna! Ale nie chodzi tu tylko o lalki...
    Odczułam brak kiedy Cię tu nie było :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oh, co wy wszyscy z tymi kryzysami? Smutne to, że sporo osób uważa, że się wypaliło. Mam nadzieję, że to wszystko tylko czasowe i że minie. Ostatnie Twoje zdania nastrajają mnie pozytywnie i oby tak było :) Fajnie, że znów jesteś. Uszy do góry i lalkujemy! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdjęcia są śliczne. Bardzo klimatyczne. Piękne.

    Ishtar tak bardzo się cieszę, że jednak nie opuściłaś bloga na długo. Że wracasz, mam nadzieję, z nową siłą i motywacją. Miło Cię znowu widzieć.
    Po tym co sama piszę, widzę, jak bardzo nieoryginalnie to wygląda. Jak bardzo mój blog jest podobny do innych i z punktu widzenia obserwatora - monotonny i wtapiający się w tą "szarą masę". Nie wydaje mi się, żeby można było coś na to poradzić. Jednak są również takie blogi jak twój. Emanujące prawdziwą, lalkową siłą.
    Chyba również powinnam podziękować za to, że jesteś i nie porzuciłaś blogowania i lalek.

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak się cieszę,że jednak wracasz! Zgadzam się z Kola2000.To hobby nie stacza się dzięki Tobie.Ja także tak jak ona odczułam brak.Nawet bałam się,że nigdy nie powrócisz.Wtedy już na zawsze pozostała by czarna dziura.Ale wiesz co? Gdybyś odeszła to chociaż pozostała by historia świetnej blogerki,cudownej kolekcjonerki,osoby o bardzo głębokich myślach...Wszyscy cieszymy się,że wróciłaś...:)

    OdpowiedzUsuń
  10. dobrze, że wracasz ;P wygląd bloga diametralnie się zmienił i to na dobre! wszystko cudownie wygląda i zdjęcia są świetne, tylko obawiam się, że masz rację co do tego hobby, że podupada, ale tak jak ty wierzę, że ma ono przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
  11. Co tu dużo pisać.... Zdjęcia są piękne....

    OdpowiedzUsuń
  12. Strasznie się cieszę, że jednak wróciłaś! Ostatnie zdjęcie jest genialne <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Każdego chyba dopada kryzys. Ale kiedy się odpocznie, nabierze dystansu, to często powrót bywa jeszcze bardziej interesujący :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cieszę się, że wróciłaś. Już mi brakowało tych Twoich twórczych postów i niezwykłych zdjęć. :3
    Moje zdanie o odchodzących lalkowiczach jest następujące: ci starsi kolekcjonerzy muszą zrobić miejsce dla początkujących, którzy z czasem będą się stawać coraz lepsi. (przecież nikt nie był na początku taki świetny) :)

    OdpowiedzUsuń
  15. dobrze, że wróciłaś brakowało tutaj twoich zdjęć lalek i oczywiście przemyśleń, które kocham czytać. Masz rację odchodzi wiele świetnych bloggerów, ale część wciąż tutaj jest i są nowe osoby, które robią świetne zdjęcia i już za chwilę dorównają tym "starym" :3

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam Cię. Dziękuję tylko tyle powinnam napisać. Cieszę się bardzo , uśmiech był niesamowicie szczery po zobaczeniu tego wpisu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Cieszę się, że postanowiłaś wrócić :)
    Bardzo ładne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ilość zdecydowanie nie równa się jakości, a Twoje zdjęcia są świetne. Tajemnicze, z charakterem, z atmosferą. Ale przede wszystkim odczuwam euforię związaną z tym, że.. Wracasz! To naprawdę cudowna wiadomość. Cieszę się przeogromnie i liczę na to, że znajdziesz na dobre swoje miejsce w lalkowej społeczności.
    Btw - mnie też irytuje uogólnianie, że wszyscy się staczamy :c

    OdpowiedzUsuń
  19. Zdjęcia bardzo klimatyczne, teraz czekamy na plener z Beryl ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetnie, że wracasz. Brakowało mi Twojego bloga!
    Świetna jakość zdjęć! I cudowna modelka oczywiście. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Długiej przerwy (na szczęście) nie miałaś! 8-)
    Zdjęcia dobre,jedyne czarno-białe jakie mi się podobają.
    "okrutne jest natomiast uogólnianie, że nasze hobby się stacza i nie ma żadnej sensownej przyszłości. Bo ma. Naprawdę ma."-tym o to cytatem zmobilizowałaś mnie do pracy nad moim lenistwem,bo pasja jest ważniejsza! Naprawdę,bardzo mądrze powiedziane. ;-;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś się ogarnęłam. Mam nadzieję, że energii starczy mi tym razem na długo XD
      Dziękuję, fajnie jest kogoś motywować :D

      Usuń
  22. Obitsu jest świetne ;] najbardziej podobają mi się wymienne łapki ^^ ale jeszcze do końca nie opanowałam jego możliwości ruchowych, więc nieco się wciąż boję, że je uszkodzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Super, że wracasz ^^
    Nowy wygląda bloga jak najbardziej na plus ;) Jest świetny!
    A zdjęcia? U Ciebie zawsze piękne, tym razem oczywiście też :3 Kocham Yomi, ślicznie się prezentuje!
    Zgadzam się z Tobą w 100%. Nasze hobby ma przyszłość!

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo się cieszę, że wracasz. ^^ Zdjęcia super. Nie poddawajmy się!

    OdpowiedzUsuń
  25. Dobrze, że wracasz, bo bardzo lubię Twoje oryginalne lalki :)
    Jejku jak mi się podobają takie zdjęcia jasne, a za razem mroczne i pełne czerni, super! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Twój kryzys przeszedł, a mój mam wrażenie, że dopiero się rozpoczyna... Jestem zdania, że nie warto podejmować różnych decyzji zbyt pochopnie, bo potem można tego bardzo żałować. Sama dzisiaj nie wyobrażam sobie, że mogłoby Alice kiedyś nie być ze mną, ale kto wie co będzie kiedyś?
    Sprawa ze znikaniem dobrych lalkowych blogów to fakt, który bardzo mnie przeraża. Mam wrażenie, że jestem jakaś przeklęta... Zwykle to do czego się przywiążę, wkrótce przestaje istnieć... Bardzo tego nie lubię, bo mam wrażenie, że to wszystko jest moją winą :(
    Jak Yomi do twarzy w takim mroku! Pierwsze zdjęcie, bardzo mi się podoba :]

    Widziałam swego czasu, zanim młoda do mnie dotarła, zdjęcie tego modelu w podobnym kolorystycznie wigu i bardzo mi się spodobał. Już wiem jaki chcę dla niej kolor docelowy. Teraz tylko szukać wiga w takim kolorze :D
    A nie ma za co! Nie widziałam takiej instrukcji, więc napisałam :] Nie sądziłam nawet, że ten plastik jest AŻ TAK kruchy ;/ Muszę w końcu na to obitsu uzbierać.

    OdpowiedzUsuń
  27. Śliczna Dalka *-* oraz bardzo ciekawy blog, naturalnie obserwuję! ^^
    Pozdrowionka :#3!

    OdpowiedzUsuń
  28. Wszyscy się cieszmy, Ishtar wraca! :) Zdjęcia ładniutkie :)

    Dziękuję za komentarz u mnie!

    OdpowiedzUsuń
  29. Cieszę się, że znów będę mogła czytać twoje posty. Co jak co, ale twoja wyobraźnia i zdolności do pisania są wielkie. Każdy ma gorsze dni, ale prędzej czy później to minie. Na prawdę, bardzo się cieszę i czekam na nową notkę.
    Co do zdjęć to zaszalałaś, nie powiem xD Aż 3 zdjęcia... x3 I tak są śliczne, jak zawsze ♥

    OdpowiedzUsuń
  30. Yay, cieszę się, że wróciłaś <3. Bałam się, że będę czekać jeszcze długo :c Ja kiedyś też miałam swój kryzys, ale na szczęście teraz jest ok ^-^. A zdjęcia są piękne, zresztą jak zawsze :). Uwielbiam je ^^

    OdpowiedzUsuń
  31. Dziękuję ;] patrzyłam na niego, zębami zgrzytałam, wątpliwości miałam, ale kupiłam i jest idealny :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo fajnie ze wrocilas. ;)

    OdpowiedzUsuń

Hej ^^ Cieszę się, że masz zamiar skomentować.